Słowo się rzekło, kobyłka u płotu jak mawiali starożytni... W zasadzie Lejdis jest 10 - wspaniałych kobiet, których ścieżki życia rok temu skrzyżowały się i tak już zostało. Przez rok przeszłyśmy razem wiele, było i smutno i wesoło. Pomysł wspólnych wakacji narodził się jeszcze zimą, miejsc było kilka: Egipt, Bułgaria, wschodnia ściana Polski. Niestety, jak to w życiu bywa - nie wyszło i suma sumarum na wielką lejdisową wyprawę jedziemy we trzy: Dana, Ania i Dagmara. Trasa przed nami 4500 km z hakiem. Wielu, szczególnie Panów, dziwiło się, że trzy kobiety jadą sobie objechać kawałek Europy ot tak sobie. Na szczęście to nie XIX wiek i nikt nam nie zabroni ;-) Damy radę Panie i Panowie! Ten blog dedykujemy naszym Kochanym Przyjaciółkom, które nie wojażują z nami: Beatce B., Beatce G., Madzi, Ewce, Ewie, Bożence i Marcie - to dla Was, żebyście się zbytnio od nas nie odzwyczaiły. Mamy również nadzieję, że nasza szalona wyprawa i relacje z niej będą się cieszyć również Waszym zainteresowaniem, drodzy Geoblogowicze. Start jutro o 15. Kierunek Drezno.
Dag